Młody człowiek był całkiem zainteresowany - można tak rzec. Do fotki dał się ustawić :-)
Nie tylko męska część odwiedzająca miejsce przybycia kultowej ciężarówki była nią zainteresowana. Mnie ten sprzęt wręcz zafascynował i nie przez firmowe kolory a przez swą wielkość. I wyjątkowość.
Napojem w puszce zainteresowani nie byliśmy, ale udaliśmy się do namiotu Mikołaja. Wizyta przebiegła nad wyraz sprawnie. Wojtek chyba nawet nie zdążył się zorientować gdzie jest a już wydrukowane zdjęcie, pamiątkę odwiedzin, mieliśmy w ręku - haha :-D
Miłego wieczoru Wam życzę
Mama Wojtka :-)
Porządne autka:) Wojtuś na pewno bardzo zadowolony:)
OdpowiedzUsuń