piątek, 6 kwietnia 2012

Jingle Bells



  Zbliża się Wielkanoc ... a u nas ciągle królują piosenki bożonarodzeniowe. A to za sprawą organek, które to Wojtek otrzymał od jednej "cioci". Wręcz je uwielbia - mógłby grać, grać i grać. Rozszyfrował, gdzie można zrobić głośniej - o ściszeniu nawet nie myśli. Najgorsze jest, gdy przyspiesza tempo melodyjek. Ale całkowicie dobija fakt, ze organki jako pierwszy utwór grają właśnie "Jingle Bells". 



  Do tej pory moja cierpliwość jeszcze nie została naruszona ... nawet mimo tych świątecznych przygrywek, których zapewne w grudniu nie będę już w stanie słuchać. Ale nieważne to - najważniejsze, że dziecko jest szczęśliwe. 


Pozdrawiam - Mama Wojtka 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz