Dziś - robiąc małe porządki na półce z filmami, znalazłam jeszcze nie rozpakowany pakiet filmów z serii Disney Classic. Pakiet składa się z dwóch filmów, które kupiliśmy już dosyć dawno temu, mianowicie : "Oliver i spółka" oraz "Mary Poppins".
Włączyłam pierwszy, czyli Olivera i spółkę. Zainspirowany jest powieścią Karola Dickensa "Oliver Twist".
Film opowiada historię uroczego bezdomnego kociaka o imieniu Oliver, błąkającego się po ulicach Nowego Jorku. Znajduje tutaj przyjaciół- takich prawdziwych i oddanych.
W filmie - jak to najczęściej w tych z wytwórni Disneya - jest wiele piosenek, które to Wojtek chętnie słuchał. Ale czy film mu się podobał? Hmm ... po 18 minutach trwania ciężko to stwierdzić. Poza tym jest dużo dialogów - a to już wywołuje lekką nudę dla dwuletniego brzdąca. Ale piosenki mu się podobały i oczywiście psy - gdy tylko je widział na ekranie - to od razu szczekał. Tak, Wojtek potrafi naśladować pieska. Gdy tylko podczas spaceru mija nas jakiś -Wojtek od razu go rozpoznaje i podszczekuje sobie w wózku.
Oczywiście do filmu wrócimy - bo jakby inaczej .. ale troszkę później.
Pozdrawiam Was gorąco - Mama Wojtka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz