poniedziałek, 23 stycznia 2012

Wpis archiwalny - 02 kwietnia 2010



Ok, a teraz parę słów na temat tego, co robilismy w zeszłym tygodniu. Otóż - pieknego wiosennego dnia pojechaliśmy do Kołobrzegu, aby z maluchem w wózku pospacerować sobie nad morzem. Było cudnie, wiatr muskał nasze twarze, ludzi wokół pełno, jakis taki przypływ energii się czuje w tym miejscu. Spowodowany jest chyba tym jodem latającym w powietrzu.







  Wojtuś nad wyraz dobrze radzi sobie w podróżach. Albo śpi w foteliku, albo w wózku. Dla niego nie ma z tym zadnego problemu, gdzie go położymy. Chociaż w dzień nie lubi spać sam w sypialni w swoim łóżeczku - domaga się towarzystwa, ale w wózku - to dopiero rozkosz spania na świeżym powietrzu:





I jeszcze jedno zdjęcie, aby było na pewno wiadomo, ze to jednak Kołobrzeg, chociaż można to też zauważyć spoglądając na zdjęcie powyżej, gdzie widac to cudne molo:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz