poniedziałek, 23 stycznia 2012

Wpis archiwalny - 24 kwietnia 2010

Nasz Skarbik


Wczoraj Wojtuś miał swoje pierwsze imieniny. Prawie całe przespał. W sumie to sie cieszę, że spał, widocznie było mu to potrzebne po szczepieniach, które miał dzień wcześniej. Nóżki do tej pory lekko opuchnięte, ale już dzis pogodny i wesoły, po zabawie - zasnął sobie spokojnie. 

  W czwartek, w dniu, w którym skończył 3 miesiące ważył całe 5500g. Rośnie nam zdrowo i niech tak pozostanie. Teraz czekamy na komisję lekarską. Muszę przywyknąć do myśli iż Wojtuś jest dzieckiem niepełnosprawnym i nic tego nie zmieni. I tak jest dla mnie najcudowniejszym, największym skarbem. Poza tym otrzymaliśmy już informację z kardiochirurgii o tym, że jest na liście oczekujących na operację. Musi przed zabiegiem przejść kilka badań a my musimy zorganizowac dwie osoby, które oddadzą krew - własnie w związku z tą operacją. Juz mam wielkie nerwy, ale wierzę, że będzie dobrze. Wojtek jest silny, rozwija się dobrze i neurolog mówi - oby tak dalej. Trzymajcie kciuki za nas, a za mnie w szczególności, abym nie zwariowała, tylko siły w sobie miała. Siły za nas dwoje. 
Zmykam szybko coś w domu porobić, póki Maluch śpi. Zobaczcie sami - czyż nie jest słodki?



1 komentarz:

  1. Jest cudny, słodki! I na tym zdjęciu i wcześniejszych i na późniejszych. Ależ masz wspaniałego Synka :)

    OdpowiedzUsuń